Kilkunastoletnia Ja - kilkunastoletnia? Gdyby nagle, tu, teraz stanęła przede mną czy miałabym ją witać jak osobę bliską chociaż jest dla mnie obca i daleka? Uronić łezkę, pocałować w czółko z tej wyłącznie przyczyny że mamy jednakową datę urodzenia? Tyle niepodobieństwa między nami że chyba tylko kości sa te same sklepienie czaszki, oczodoły, Bo już jej oczy jakby trochę większe, rzęsy dłuższe, wzrost wyższy i całe ciało obleczone ściśle skórą gładką, bez skazy. Łączą nas wprawdzie krewni i znajomi, ale w jej świecie prawie wszyscy żyją a w moim prawie nikt z tego wspólnego kręgu. Tak mocno się różnimy tak całkiem o czym innym myślimy, mówimy. Ona wie mało - za to z uporem godnym lepszej sprawy. Ja wiem o wiele więcej - za to nie na pewno. Pokazuje mi wiersze, pisane pismem starannym, wyraźnym, jakim ja nie piszę już od lat. Czytam te wiersze, czytam. No może ten jeden, gdyby go skrocić i w paru miejscach poprawić. Reszta niczego dobrego nie wróży. Rozmowa się nie klei. Na jej biednym zegarku czas chwiejny jeszcze i tani. Na moim dużo droższy i dokładny. Na pożegnanie nic, zdawkowy uśmiech i żadnego wzruszenia. Dopiero kiedy znika i zostawia w pośpiechu swój szalik. Szalik z prawdziwej wełny, w kolorowe paski przez naszą matkę zrobiony dla niej szydełkiem. Przechowuję go jeszcze. Kraków, Opera Krakowska, 27 stycznia 2009 Wisława Szymborska przeczytała swoje wiersze z nowego tomiku "Tutaj". Krakowska poetka przeczytała kolejno wiersze: "Myśli nawiedzające mnie na ruchliwych ulicach", "Mikrokosmos", "Nieczytanie", "Zamachowcy", "Identyfikacja", "Kilkunastoletnia", "Portret z pamięci", "W dyliżansie", "Ella w niebie", "Tutaj" i "Metafizyka". -- Komentuoju straipsnį http://www.culture.lt/satenai/?st_id=17342